#379 
kategoria: Polityka

Jak ja byłem mały, to na dwójce od rana do popołudnia leciały obrady sejmu.

Mama wytłumaczyła mi, że to takie posiedzenie baranów.

Później przez pare dni siedziałem, oglądałem i szukałem baranów.

Pytałem się mamy kiedy się te barany pokażą, a ona tylko się śmiała.

No cóż, ja prawie dorosłem a barany zostały.

A teraz doszły jeszcze kaczki.

autor: szparag | data dodania 24 września 2007
Oceń: 97%
twarz

Podziel się