#619 
kategoria: Liczby

Jak byłem mały, to bawiłem się z bratem w liczenie samochodów przejeżdżających na dwupasmówce. Jeden samochód to była jedna kreska, ale tir czy jakiś inny duży samochód liczył się za dwie kreski. Ja miałem jedną stronę drogi, a brat drugą. Później dawaliśmy mamusi do policzenia i kto miał więcej, to wygrywał. Oczywiście zabawa skończyła się kiedy nauczyłem się liczyć, ale wtedy nie wyobrażałem sobie, że można się inaczej w to bawić, tzn. nie rysując kresek.

autor: Towasz | data dodania 12 października 2007
Oceń: 65%
twarz

Podziel się