Poprosiłam mamę żeby kupiła mi te słodycze tokwicze, bo nigdy ich nie jadłam. Usłyszałam to u Golców... "Gdy widzę słodycze to kwiczę".
autor: Magda | 27 lutego 2020Sądziłam, że ptasie mleczko robi się z mleka pozyskanego przy dojeniu ptaków. Wyobrażałam to sobie jako bardzo precyzyjną i mozolną pracę. Przez długie lata odmawiałam jedzenia ptasiego mleczka mówiąc, że mi nie smakuje, a w rzeczywistości nie jadłam, bo dojenie ptaków mnie obrzydzało.
autor: Marta | 25 lutego 2020W czasach kiedy Coca Cola była luksusem i kiedy jako dzieci dostawaliśmy ją bardzo rzadko, ja najbardziej ubolewałem, że nigdy nie zaznałem najlepszego smaku Coli, bo na puszce zawsze był napis "Best before end" i data w odległej przyszłości, a ja nigdy nawet się nie zbliżyłem do tej daty, kiedy Cola jest best.
autor: Sabon | 15 lutego 2020Jak byłem mały, myślałem, że jak nie zjesz obiadu - umrzesz.
autor: Anonim | 14 grudnia 2010Jak byłem mały, to myślałem, że w pestkach od jabłka znajduje się proszek IXI.
autor: Opłata | 18 listopada 2010Jak byłam mała, to myślałam, że jeżeli ktoś je podczas robienia kupy, to umrze.
autor: Opłata | 18 listopada 2010Od małego jadam Ptasie Mleczko w nietypowy sposób - mianowicie najpierw zjadam czekoladę, a dopiero potem środek. Zawsze chciałam takie Ptasie bez czekolady, żebym nie musiała się męczyć obskubywaniem go. Raz na spacerze z dziadkiem, który uwielbiał żartować, obsrał mnie ptak na ramieniu. Dziadek stwierdził, że to właśnie jest Ptasie Mleczko tylko, że jeszcze nie przerobione przez ludzi fabrycznie, bo bez czekolady. W ostatniej chwili powstrzymał mnie przed oblizaniem tego, a potem bardzo dłuuugo musiał tłumaczyć się mojej mamie dlaczego biegam za ptakami z wywieszonym językiem.
autor: Anonim | 26 października 2010Jak byłam mała, to myślałam, że gdy do czajnika wleje się wodę i zacznie się ona gotować, to automatycznie zamienia się w herbatę... Nie wiedziałam, że tak naprawdę zalewa się nią woreczki z herbatą, a woda pozostaje wodą.
autor: Pati | 11 sierpnia 2010Jak byłem mały, to myliłem ogórek z pomidorem. Nie raz mówiłem mamie, aby mi zrobiła kanapkę z ogórkiem, a jak mi ją już przyniosła, to wielce obrażony mówiłem, że miała być z tym czerwonym, a nie zielonym.
autor: Mariomen | 28 lipca 2010Jak byłam mała, to myślałam, że owoce morza to gruszki, śliwki i inne takie rosnące pod wodą.
autor: Kisaki | 28 lipca 2010