Jak byłem mały, to się bałem, że jak będę za długo siedział przy kompie, to mnie wciągnie i już z niego nie wyjdę.
autor: Anonim | 29 września 2007Jak byłem mały, to myślałem, że wszystkie filmy kręcone są naprawdę i że jeśli ktoś w nich umiera, to umiera rzeczywiście. Trochę podziwiałem tych aktorów, że decydują się zginąć, żeby móc pojawić się w filmie.
autor: malory | 23 września 2007Jak byłam mała, myślałam, że w każdym bankomacie siedzi czlowiek, który podaje pieniądze.
autor: momelka | 7 października 2009Jak byłem mały, to w łazience miałem taką dziwną wtyczkę do kontaktów. Wydawało mi się, że ona patrzy na mnie. Jak przekręcałem głową, to ona też mnie śledziła "wzrokiem" . Bałem się, że pewnego razu, ona wyskoczy ze ściany i mnie ugryzie. Bałem się potem wchodzić do łazienki.
autor: krzyniwe | 26 września 2007Jak byłem mały, myślałem, że wrona i wróbel to rodzina. Znaczy wróbel to dziecko wrony. A skąd się to wzięło? W lecie chodzimy na truskawki, a tam są strachy na wróble. A że żadne wróble, tylko wrony leciały na pole po truskawki, to dalej to tylko moja filozofia.
autor: Valw | 30 maja 2008Jak byłem mały to myślałem, że kiedy w telewizji puszczą reklamę firmy, która wyprodukowała mój telewizor, to w nagrodę spod klapki wysypią się pieniądze.
autor: gray | 23 września 2007Kiedy byłam mała, myślałam, że kieszonkowe to tylko te pieniążki, które się dostaje do kieszeni od spodni. Bardzo mi było przykro kiedy w szkole dzieci rozmawiały o tym, ile to dostają kieszonkowych. Pożaliłam się mamie i okazało się, że te pieniądze, które wkładam do skarbonki, to też się nazywają "kieszonkowe".
autor: Szumii | 26 kwietnia 2009Jak byłam mała, to myślałam, że program "Śmiechu warte" to "Śmiech Uwarte". Oczywiście nie potrafiłam wyjaśnić znaczenia słowa "uwarte", ale mimo to trwałam w przekonaniu, że tytuł tego programu jest właśnie taki.
autor: Ajaka | 23 sierpnia 2010Jak byłam mała i ludzie w Kościele śpiewali na Boże Narodzenie kolędę, w której był tekst "Gloria in excelcis Deo..." to nie wiedziałam, co to za słowo "gloria" i zawsze śpiewałam "brolio", bo u mnie w domu był zawsze taki olej. Co prawda nie wiedziałam, dlaczego śpiewa się o oleju, ale to było jedyne słowo, które mi pasowało.
autor: lol | 25 września 2007W wieku przedszkolnym mieszkałem na osiedlu w dużym mieście. Z osiedla do głównej drogi szło się schodkami do góry. Wydawało mi się, że to miejsce za schodkami (na górze) to są właśnie ciepłe kraje i tam odlatują ptaki na zimę.
autor: Arkadiusz | 25 marca 2009