Jak byłam mała to odsłaniali pomnik ofiar Katynia. A ja się zastanawiałam jaka ofiarka jakiego Tynia?
autor: Agashi | 4 października 2020Jak byłam mała, to myślałam, że słowo "napastować" w odniesieniu do ludzi znaczy, że ktoś kogoś napastował pastą do podłogi.
autor: bojaboja | 23 grudnia 2011Jako dzieciak mieszkałem w wielkim domu razem z dziadkami. Moja babcia jest krawcową i w domu był specjalny pokoik, w którym trzymała maszynę do szycia. Pewnego dnia stałem sobie w tym pokoiku i nie miałem co ze sobą zrobić, a moja siostra z kuchni krzyczała ''ale tu burdel!''. Myślałem wówczas, ze chodziło o ten babciny pokoik. Od tamtej pory sądziłem, że pokoik do szycia nazywa się burdel.
autor: Anonim | 4 lutego 2011Jak byłam mała, to myślałam, że alfons to synonim dżentelmena. Byłam bardzo zdziwiona, kiedy kolega się na mnie obraził za nazwanie go tym słowem
autor: Anonim | 5 grudnia 2010...że "dążuan" to człowiek, który do czegoś dąży...
autor: Anonim | 4 grudnia 2010Jak byłam mała, to myślałam, że zakonnica to "książnica" (od księdza) i że mieszka w bibliotece (bo brzmi podobnie do książek, a książki, jak wiadomo, są w bibliotece).
autor: ZuuŹ | 9 października 2010Mój wujek miał Forda Sierrę i myślałam, że to nazwa od nazwiska panieńskiego cioci - Sierakowska.
A mój chłopak za to myślał, że nazwa pomadka wzięła się stąd, że dziewczynka dostaję szminkę po matce.
Nie mogłam pojąć wyrażenia 'zewnątrz' np. domu.
Nie wiedziałam o jaki 'zew nątrza' chodzi.
Jak byłam mała zastanwiałam się kto to jest ten ZNUT, gdy ktoś mówił , "kłamiesz jak ZNUT".
autor: Susaneczka | 25 sierpnia 2010Myślałem, że pochwa to kieszeń, a tak mówią tylko ludzie bardzo kulturalni. Kiedyś chciałem się popisać kulturą i gdy babcia zapytała mnie "Gdzie masz te 2 złote, które ci dałam", odpowiedziałem "w pochwie".
autor: lopek | 9 sierpnia 2010