Aż do 7 roku życia święcie wierzyłam, że doba ma 60 godzin (analogicznie do stosunku sekund i minut). Jako małe dziecko chodziłam oczywiście spać o 21 najpóźniej, ale kiedyś zdarzyło mi się nie zasnąć, bo chciałam zobaczyć godzinę 60. Płakałam potem, gdy na zegarku zobaczyłam godzinę 1 w nocy - byłam zła, że przegapiłam.
autor: No ya NO | 15 listopada 2007