Jak byłam mała, babcia zabierała mnie do kościoła i wtedy często słyszałam słowo "adoracja". Od mamy dowiedziałam się, że adoracja jest wtedy, gdy pan uśmiecha się do kobiety, delikatnie ją dotyka i mówi miłe rzeczy. Po tym uświadomieniu, będąc w kościele ciągle wypatrywałam czy ksiądz uśmiecha się do jakichś kobiet i je dotyka.
autor: yakaona | 22 listopada 2007