Jak byłem mały, myślałem, że w modlitwie "Ojcze nasz" jest tekst "...jako i my odpuszczamy naszym winopijcom...". Zawsze się dziwiłem o co z tymi winopijcami chodzi. Kiedyś w telewizji usłyszałem o winie mszalnym i wszystko złożyło mi się w logiczna całość, a mianowicie:
Ksiądz podczas mszy pije wino. Przerwy między mszami tłumaczyłem sobie tym, że przez ten czas ksiądz musi wytrzeźwieć i gdy nikogo nie ma w kościele, ktoś się zakrada i podpija księdzu wino. Ksiądz na szczęście wyrozumiały jest, więc wszystko wybacza i stąd ta modlitwa.