#1296 
kategoria: Religia

Miałem kilka takich epizodów religijnych...

1. Zastanawiałem się dlaczego moja mama mówi do księży oraz zakonnic "Cześć Boże". No i przywitałem się tak z księdzem, gdy przyszedł po kolędzie. Lanie dostałem.

2."Alleluja" tłumaczyłem sobie jako "Ale luja", czyli że strasznie deszcz pada. Oczywiście darłem tak gardło na cały kościół, ale tekst się zgadzał. Pewnego razu, nie wiem dlaczego, zaśpiewałem "Ale chuuuu..." Rodzice czerwoni wybiegli z kościoła. Lanie dostałem dwukrotnie.

3. Pewnego razu mama poszła do spowiedzi - siedziałem w ławce, bardzo blisko konfesjonału, a ktoś mi naopowiadał głupot, ze jak ksiądz puknie kilka razy, to oznacza, że ta osoba bardzo nagrzeszyła i idzie od razu do piekła. Troszkę mi się przysnęło i obudziło mnie to pukanie akurat wtedy, gdy spowiadała się mama. Na cały głos krzyknąłem "NIEEEE!!!" i się rozryczałem. Lania na szczęście nie dostałem.

autor: Tosh | data dodania 7 grudnia 2007
Oceń: 76%
twarz

Podziel się