Jak byłam mała, to kuzyn opowiadał mi bajki o byczku Fernando, który za każdym razem umierał inną śmiercią w męczarniach z masą krwi. Do tej pory Fernando kojarzy mi się z traumatycznymi przeżyciami w dzieciństwie.
autor: no wiadomo kto | 15 grudnia 2007