Gdy byłam mała, śpiewałam taką świąteczną piosenkę: "... usiądziemy przy stole, pod choinką iglastą..." Kiedyś zapytałam się rodziców: "Co to jest glasta?"
A w piosence Wilków - "Baśka", zamiast "Jak konie w galopie, uuuu, jak niebo nad nami", śpiewałam... "jak koniec na klopie" - było to dla mnie nawet bardzo logiczne.