#1605 
kategoria: Religia

Kiedy byłam mała, nie wiedzieć czemu ubzdurałam sobie, że Matka Teresa z Kalkuty to żona Ojca Świętego.

Albo że mój ksiądz proboszcz jest papieżem (może kiedyś byli minimalnie podobni, ale to i tak w dalszym ciągu naciągane), a transmisje z papieżem nie są z Watykanu, tylko z mojej parafii (na dziedzińcu jest takie okno, które kiedyś wydawało mi się właśnie tym znanym z telewizji).

A w miejscu załamania się płyt w przedsionku kościoła (pod spodem było coś w rodzaju piwnicy, taka "klapa") umiejscowiłam piekło. Myślałam ,że wielka łapa stamtąd nagle wyskoczy i zgarnie mnie do piekła.

autor: niemir | data dodania 7 maja 2008
Oceń: 73%
twarz

Podziel się