Będąc małą dziewczynką przeczytałam w "Kaczorze Donaldzie" dowcip, który brzmiał mniej więcej tak:
"Tata Jasia kupił wykrywacz kłamstw (piszczący gdy ktoś mówi nieprawdę) i chciał sprawdzić czy działa. Po powrocie syna ze szkoły:
Tata: Jasiu, dostałeś dzisiaj jakąś piątkę?
Jasiu: tak
PIIIII!
T: kłamiesz! Może chociaż jakąś czwórkę?
J: No tak, to była czwórka
PIIIII!
J: no dobra, dostałem tróję.
PIIIII!
J: albo raczej dwóję.
PIIIII!
TJ: Jak tak można!? Ty nieuku jeden! Jak ja chodziłem do szkoły...
PIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIII!"
Później oglądając telewizję myślałam, że (szczególnie jak ktoś się na ekranie zdenerwował i wykrzykiwał) pojawianie się owego "piiii" oznacza, że ta osoba kłamie...