Jak byłem mały, to myślałem, że sokiści (funkcjonariusze obecnej Straży Ochrony Kolei) roznoszą soki, tak jak pan mleczarz roznosił nam mleko. Przed drzwi wystawiałem ukradkiem butelkę na sok w nadziei, że rzeczony sokista postawi pełną. Ale przeżyłem rozczarowanie, jak na dworcu mi rodzice pokazali kto to jest.
autor: Tomek | 23 lipca 2008