Jak byłam mała... to wierzyłam, że zabawki są w pewien specyficzny sposób "ożywione" Np. że mają uczucia, odczuwają ból. Kiedy przychodziłam do domu z nowym misiem czy lalką, to zawsze przedstawiałam nowego przybysza reszcie zabawek albo zawsze tuliłam zabawki kiedy upadły i bałam się czy nic im się nie stało.
autor: Aga | 21 sierpnia 2008