#2023 
kategoria: Dorośli

Kiedy byłam mała (miałam na pewno mniej niż 4 lata), umiałam już oczywiście bardzo dobrze mówić, ale miałam okropny kompleks, że nie umiem rozmawiać. Chodziło mi o mówienie takim specjalnym dorosłym tonem, który jak sądziłam nie służył do prostej komunikacji, tylko był pewnego rodzaju grą uprawianą przez dorosłych w sobie tylko wiadomym celu. Na podwórku za domem ćwiczyłam tą umiejętność (chodziło o długie przemowy wymawiane specjalnie modulowanym tonem i pełne szczególnie napełniających mnie zachwytem słówek typu: prawda, tego, oraz yyy i eee pomiędzy wyrazami) i bardzo się zawstydziłam jak kiedyś sąsiadka zaczęła się śmiać podsłuchując mnie przez siatkę.

autor: Pyris | data dodania 20 grudnia 2008
Oceń: 82%
twarz

Podziel się