#238 
kategoria: Jedzenie

Jak byłem mały, to mama wysyłała mnie do sklepu po "pełne mleko" (oznaczane wtedy aluminiowymi kapslami chyba zielonymi i czerwonymi i te oznaczone czerwonym kapslem bylo "pełne", czyli tłuste, a ja o tym nie wiedziałem), a ja chodziłem po sklepie i sprawdzałem ile mleka jest wlane do każdej butelki i brałem to, które było pełne, czyli jak najbardziej pełna butelka. Zawsze wracałem do domu i mama mówiła "Synu, to nie jest pełne mleko", a ja się zastanawiałem kiedy w końcu wleją mi do tej butelki tyle, żeby było pełne.

autor: rzeznik | data dodania 23 września 2007
Oceń: 85%
twarz

Podziel się