Jak byłam mała, to myślałam, że cena na lekarstwie jest oczywiście ceną do zapłaty, a cena "ubezp." (był jakiś taki skrót i chodziło o cenę dla ubezpieczonych, śmiesznie niskie kwoty np. 0,15, 0,20 zł) to cena jaką zwracają jak lekarstwo nie zadziała i pacjent umrze. Bardzo mnie martwiło, że tak mało zwracają w przypadku śmierci.
autor: bina | 23 września 2009