Jak byłam mała, to myślałam, że Księżyc jest zrobiony z sera, a chmury z bitej śmietany.
Po obejrzeniu "Piotrusia Pana" wierzyłam w to, że są ludzie, którzy potrafią latać i że ja też mogę się tego nauczyć, muszę tylko mocno wierzyć, że to możliwe.
Na tej samej zasadzie próbowałam uruchomić "wiarą" latający dywan.