Jak byłem mały, to byłem święcie przekonany, że tylko ja na całym świecie mam na imię Michał i nie wyobrażałem sobie sytuacji, że ktoś ma na imię tak jak ja. Jakaż głęboka była moja rozpacz, gdy poszedłem do przedszkola i spotkałem innego Michała. Byłem na niego święcie oburzony - jak tak można! Toż to pogwałcenie praw autorskich! Michał jest jeden i wszyscy mają obowiązek go znać...
autor: Fidelio | 27 grudnia 2009