Jak byłam mała, to w tv leciało dużo westernów i myślałam, że tam naprawdę giną ludzie, a że zazwyczaj ginęli ci źli, to wymyśliłam, ze to są skazańcy odbywający w ten sposób karę śmierci. Nawet mi się to podobało, bo ciekawiej przecież umierać tak, niż na szubienicy w więzieniu. Nie wiem kiedy przestałam w to wierzyć, może wtedy, gdy zauważyłam, że są tacy, co już kiedyś umarli.
autor: alijanka | 23 września 2007