Kiedy byłam mała, to myślałam, że pod moim łóżkiem mieszka potwór i bojąc się w nocy pójścia do toalety, biegłam szybko do włącznika światła w pokoju i go zapalałam, a potem leciałam do kolejnego pomieszczenia i robiłam to samo. Zapalałam wszystkie światła dotąd, aż doszłam do toalety. A w drodze powrotnej po kolei je gasiłam i szybciutko kładłam się do łóżka.
autor: Czekoladka | 24 września 2007