Kiedy byłam mała, często spędzałam z kuzynkami czas u babci. Przynjamniej raz w ciągu takiego pobytu u babci, z młodszą kuzynką cały dzień rysowałyśmy szkieletora z papieru. Wycinałyśmy korpus, czaszeczkę, kosteczki i łączyłyśmy wszytsko nitkami, żeby szkieletor był ruchomy i ssssstraszny. Nastepnie nocą, kiedy starsza kuzynka z babcią poszły spać, otwierałyśmy okno i z ósmego piętra puszczałyśmy na wietrze szkieletora uwieszonego na nitce... Wszytsko po to, żeby wystraszyć sąsiada mieszkającego pod nami. Zabawa była gigantyczna, sąsiad pewnie nigdy się nie przestraszył, a swoją drogą, czy kości narysowane przez dzieci mogą być straszne??
autor: cynamoonek | 24 września 2007