Mając jakieś 12 lat, wpadłam na pomysł ponabijania sie z młodszego o 4,5 roku brata. Wymysliłam więc, że każdy człowiek jak się rodzi, to ma ogonek, który potem odpada. Dowodem na to jest coś co się nazywa pępowinką i właśnie to jest ten ogonek. I stąd też nazwa "kość ogonowa". Rodzice mieli ubaw, a mój brat dopiero po 3 tygodniach został oświecony przez nauczycielkę w szkole, jak się pochwalił jaką ma kochaną siostrę, która mu opowiedziała historię ogonka.
autor: VENIA | 24 września 2007