Jak byłam mała, to myślałam, że jak proszę w sklepie o ćwierć kilo sera, to niezależnie ile go pani ekspedientka odważy, zapłacę za ćwierć kilo. Więc jak pytała, czy może być trochę mniej, to się absolutnie nie zgadzałam, a jak więcej, to bardzo chętnie. Potem chwaliłam się mamie, że kupiłam więcej, ale ona jakoś nigdy tego specjalnie nie doceniła. Widocznie nie była tak gospodarna jak ja...
autor: Andzia | 6 października 2007