Jak byłem mały, to panicznie bałem się choroby zwanej czerwonką, myśląc, że ta dopadnie mnie zaraz po tym, jak zrobię kupę, więc szybko odskakiwałem z kibelka. Objawą tej choroby był wg. mnie krwiście czerwony stolec, a w rezultacie natychmiastowa śmierć w okropnych męczarniach.
autor: erwin | 25 października 2007