Jak byłam mała, to myślałam, że za ogródkiem mojego przedszkola jest wielki, piękny las, z rzeką, łąkami i pagórkami. I taki też obraz zapisał się o dziwo do dziś w mojej pamięci.
Tylko że przedszkole to znajdowało się w samym centrum Krakowa, nieopodal Wawelu.