Jak byłam mała, postanowiłam z tatą wejść na czat i z kimś porozmawiać. Wpadłam na pomysł, żeby wejść do pokoju pod tytułem "lubię robić dzieci" czy coś takiego. Oczywiście jakaś dziewczyna zaczęła mi opowiadać o swoim ulubionym sporcie, potem dodała że jest to seks i tłumaczyć co i jak lubi. Tatuś dopiero zauważył moje rozkojarzenie i powiedział, że to chyba nie jest pokój o takich dzieciach jak ja i że tam nie ma dzieci w moim wieku. Uraz mały. Ale nie spytałam co to jest seks, to już wiedziałam.
autor: Marrrc | 30 października 2007