Kiedy na zakończenie mszy ksiądz wyśpiewywał do mikrofonu "idźcie w pokoooju Chrystuuusaaa...", wszyscy odśpiewywali "Booogu niech bęędąą dzięęęękiiii".
Myślałem, że wszyscy są już tak znudzeni mszą jak ja i że cieszą się, że mogą pójśc już do domu, dlatego tak odśpiewują.