Nie mogłem uwierzyć, kiedy tata powiedział mi, że język polski jest jednym z najtrudniejszych języków na świecie. No bo jak to! Taki Niemiec - najpierw musiał wymyślić zdanie po polsku, przełożyć na niemiecki i dopiero wtedy mógł coś powiedzieć...
autor: Fett | 25 września 2007Jak byłem mały, to myślałem, że każdy kraj ma swój język. Byłem święcie przekonany, że istnieje Brazylisjki, Amerykański czy Kanadyjski. Nawet się z kolegą wykłócałem o to, że mam racje.
autor: Archie | 25 września 2007Kiedyś popularne były komiksy dotyczące epizodów z historii Polski, z napisami w kilku językach zamieszczonymi w "dymkach". W którymś z nich odbywała się jakowaś narada i wszyscy głośno zastanawiali się nad sposobem na osiągnięcie jakiegoś celu (nie pamiętam już o co chodziło). Pod zbiorczym dymkiem z tekstem "Ale jak?!" pisało "Aber wie?!". Nie wiedziałem, że to po niemiecku i nie mogłem zrozumieć dlaczego bohaterowie nie zapytają się tego Abera, skoro on może wiedzieć.
autor: Michał | 25 września 2007Jak byłem mały, to myślałem, że polski jest najłatwiejszym z języków, bo wszystko czyta się w nim tak, jak się pisze.
autor: cube | 24 września 2007Jak byłem mały, myślałem, że żeby zrozumieć inne języki wystarczy nauczyć się obcych odpowiedników naszych polskich znaków, odpowiednio popodstawiaći ot! cała filozofia nauki języków... Rzeczywistość okazałą się inna...
autor: jaś | 23 września 2007Jak byłem mały, to myślałem, że ludzie mówiący innymi niż polski językami, tłumaczą sobie w myślach wszystko na polski...
autor: narwaniec | 23 września 2007Kiedyś myślałem, że wszyscy na świecie tak jak ja uczą się języka polskiego na lekcjach...
autor: vilentar | 23 września 2007Jak byłem mały, to myślałem, że wszystkie języki są takie same tylko inaczej się wymawia, np.
firanka po angielsku to fajranka itp.
Jak byłem mały, to myślałem, że w Warszawie mówi się po warszawsku (pochodzę ze Szczecina) i jak przyjechali kuzyni z Warszawy, byłem wielce zdziwiony, że nie potrafią nic po warszawsku powiedzieć.
autor: farall | 23 września 2007Jak byłam mała, myślałam, że język słowacki to polski wspak. Wydawało mi się, że najprostszym sposobem tłumaczenia słowackiego na polski, to nagrać go na kasetę i puścić od tyłu.
autor: mychaha | 23 września 2007