Jak byłem mały, to myślałem, że "sukinsyn" to imie męskie, bo usłyszałem na jednym filmie jak jeden pan w ten właśnie sposób zwracał się do drugiego. Podczas zabawy z kolegami na przystanku autobusowym zacząłem krzyczeć do kolegi: "Sukinsyn, Sukinsyn!" i dostałem od jakiejś kobiety w głowę...
autor: K100 | 30 września 2007Jak byłam mała, myślałam, że moja babcia ma na imię „Mamo”, bo moja mama tak do niej mówiła, a ja nie skojarzyłam, źe „mamo” i „mama”, to to samo słowo.
autor: antybohater | 30 września 2007Jak byłem mały, to myślałem, że wszyscy mają na imię Mateusz i dopiero potem zmieniają swoje imię.
autor: Kamil | 26 września 2007Jak byłam mała (3,5 roku), po narodzinach braciszka mama szukała imienia dla Niego. Pytała się mnie czy podoba mi się Bonifacy. To było dla mnie nie do pomyślenia, żeby mój brat nazywał się jak kot z kreskówki. Cieszę się, że nie przyszło Jej do głowy nazwać mojego brata Filemon albo Baltazar. Zostało przy moim, brat nosi imię Cezary.
autor: arthemide | 25 września 2007Kiedy byłam mała i chodziłam do przedszkola, nienawidziłam swojego imienia. Wszystkie fajne i ładne koleżanki miały na imię Ania, też tak chciałam.
autor: cynamoonek | 24 września 2007Kiedy byłam mała, myślałam, że w kalendarzu są urodziny wszystkich ludzi na świecie, bo imiona się nie powtarzają.
autor: Anonim | 24 września 2007Jak byłem mały, to myślałem, że każde małe dziecko ma na imię Kamil a potem przybiera inne.
autor: Mateusz | 23 września 2007Jak bylem mały, to myślałem, że dwie osoby nie mogą nosić tego samego imienia.
autor: Pablo | 22 września 2007Świadoma, że moje nazwisko brzmi jak nazwa ptaszka, zawsze pytałam się rodziców, czy to możliwe, że będę latać, jak ten ptaszek, a oni mi zawsze odpowiadali, że będę umiała, tylko musze ćwiczyć! I dalej, że oni są dorośli, więc potrafią, a ja jako maluch muszę ćwiczyć, ćwiczyć itd. Więc codziennie skakałam z półki na buty, później z wyższych mebli i codziennie zwiekszałam ilość ćwiczeń i pokazywałam sąsiadom jak to ja umiem latać, by nie robić rodzicom wstydu, że nielot ze mnie.
autor: Zięba | 22 września 2007Jak byłem mały, to myślałem, że są tylko 2 nazwiska - albo się ma jedno albo drugie, albo nazwisko mojego ojca albo matki. Jak słońce i księżyc :P
autor: Michal | 22 września 2007