Zawsze mi się wydawało, że każdą rzekę na noc się zakręca, jak w kranie wodę, a jak ktoś chciał szybko sam spuścić wodę, wystarczyło wejść do wody i wyciągnąć ogromny korek.
autor: Ania | 23 listopada 2007Jak byłem mały, myślałem, że drzewa wyrastają z trocin, które należy posiać. Długi czas sprawdzałem miejsca, w które nasypałem trocin, przysypałem ziemią i podlewałem, oczekując spodziewanego wyniku. Niestety...
autor: ed | 16 listopada 2007Kiedy byłem mały, to myślałem, że grawitacja jest nieodłącznie powiązana z tlenem, bo kiedy nurkowałem, to tam nigdy nie było powietrza i jednocześnie działała na mnie siła wyporu. Uważałem, że po prostu powietrze jest takie ciężkie, że przygniata nas do ziemi, a jednocześnie możemy nim oddychać. Wrażenie to podsycało jeszcze ciągłe mówienie w pogodzie o ciśnieniu powietrza...
autor: Jarosław | 13 listopada 2007Jak byłam mała, to myślałam, że chłopcy robią kupkę siusiakami.
autor: Paula | 9 listopada 2007Myślałem, że z kasztanów, a dokładniej z tego białego w środku, robi się klej. Kiedyś nawet sam próbowałem zrobić. Nazbierałem kasztanów, wyjąłem środek i zacząłem rozgniatać na papkę, by go później ugotować. Mina mamy bezcenna...
autor: Luk | 8 listopada 2007Jako dziecko byłam przekonana, że gdy zamykam oczy, świat robi się ciemny, ponury, straszny, a ludzie zamieniają się w wampiry. Wszystko oczywiście wraca do normy, gdy tylko oczy otworzę.
Dziś dochodzę do wniosku, że musiałam stanowić interesujące widowisko, gdy zamykałam oczy i próbowałam je znienacka otworzyć, na tyle niespodziewanie, by zaskoczony świat nie zdążył się zmienić, a żebym ja mogła zobaczyć jego prawdziwą naturę.
Całe przedszkole byłam wręcz przekonana, że każda kobieta rodzi się już z dzieckiem w środku, tylko że jest bardzo małe i rośnie wraz z nią. Gdy jest już dorosła, dziecko jest na tyle duże, że się rodzi. Oczywiście, jeśli jest to dziewczynka, ma już w sobie kolejne dziecko. Dziwna sprawa, że nie zastanawiałam się, skąd się bierze rodzeństwo. Pewnie dlatego, że byłam (i jestem) jedynaczką.
autor: Madzia | 2 listopada 2007...że Murzyni mają białe wnętrze dłoni od klaskania na swoich mszach...
autor: noiprox | 2 listopada 2007Jak byłam mała, to babcia przekonywała mnie, że bociany, które siedzą w gnieździe (te z reklamy kleju Atlas) są prawdziwe. A ja zawsze przejeżdżając kłamałam rodzinie, że zobaczyłam jak się poruszył lub odleciał. A jak bociana nie było, bo samo gniazdo zostało, to powiedziałam do babci "babciu, bocian ukradł złodzieja".
autor: liliooo | 30 października 2007Widziałem kiedyś w telewizji "Ulicę Sezamkową". Była tam pokazana animacja, przedstawiająca ulicę i zmieniające się pory roku. Na jesień spadały liście, było ich dużo i po chwili wszystko było zasypane śniegiem. Byłem święcie przekonany, że żółte liście zamieniają się zimą w śnieg. Ponieważ lubiłem zjeżdżać na sankach, byłem wielce oburzony, jak jakiś cieciowy zamiatał liście... no bo przecież nie byłoby wtedy śniegu tak potrzebnego do sanek.
autor: Gandziamen | 30 października 2007