Jak byłam mała to myślałam, że jak wciągnie się brzuch, to z tyłu pojawi się garb i zawsze jak wciągałam brzuch, żeby np. ubrać spodnie, to biegłam zapłakana do lustra i szukałam mojego 'brzucha' na plecach.
autor: trelka | 12 sierpnia 2009Jak byłam mała, to bardzo wierzyłam, że zawsze na końcu tęczy znajdę skarb. Pewnego razu moja siostra cioteczna wraz z koleżanką powiedziały, że gdy spałam, to padał deszcz i pojawiła się tęcza, ale nie jak zawsze gdzieś daleko, tylko na MOJEJ piaskownicy. Więc dziewczęta udały się tam, aby odszukać kosztowności. Okazało się, że w piaskownicy znalazły zabawkę z Kinder Niespodzianki, a ja stałam się dzieckiem, który biegał po całym osiedlu, żeby znaleźć tęczę. Więc gdy tylko ją widziałam, to znikałam na parę godzin wraz z koleżankami i kolegami. Nigdy mi się to nie udało, ale wiara pozostała. Aż mnie ktoś nie wyprowadził z błędu (w jakiejś drugiej klasie podstawówki) i nie powiedział, że Magda (moja siostra) mnie okłamała. To był prawdziwy wstrząs.
autor: Majka/Mjks | 12 sierpnia 2009Jak byłam mała, myślałam, że dzieci przynosi bocian, który je potem wrzuca do kapusty, a one spadając łamią sobie ręce i nogi dlatego raczkują.
autor: Pyzata | 12 sierpnia 2009Gdy byłam mała.. myślałam że w ciąże zachodzi sie poprzez całowanie..
Pamiętam jak strasznie się bałam, gdy pierwszy raz się całowałam "z moim chłopakiem" za drzewem w przedszkolu.
Nie wiedziałam co mam teraz powiedzieć mamie.
Byłam pewna, że chmury są jak w "Muminkach" - różowe i można po nich skakać.
Do dziś pamiętam te okropne rozczarowanie, gdy byłam pierwszy raz w chmurach, a one okazały się ZWYKŁĄ mgłą...
Jak byłam mała, to myślałam, że dzieci rodzą się przez odbyt. Nie miałam pojęcia, że jest coś takiego jak pochwa. Bardzo nie chciałam, żeby przypadkiem urodzić okupkane dziecko.
autor: Lida | 6 sierpnia 2009Jak byłam mała, to dziwiło mnie czemu nie mogę latać, skoro skaczę z tapczanu i macham rękami najszybciej jak tylko mogę. No co, przecież ptaki latają... Codziennie próbowałam latać, ale nigdy nie wzbiłam się w powietrze.
autor: Lida | 6 sierpnia 2009Gdy byłem mały, myślałem, że stwierdzenie "prąd kogoś kopnął" oznacza, że z gniazdka wychodzi elektryczyna noga i kogoś kopie.
autor: Anonim | 19 lipca 2009Kiedy byłam mała, lubiłam jeść czereśnie. W moim domu był sad i często wdrapywaliśmy się z rodzeństwem na drzewa i pożeralismy owoce. W każdym razie dopóki mój genialny brat nie powiedział mi, że jeśli przełknę pestkę, to wyrośnie mi w brzuchu czereśnia i gałązki bedą wychodzić przez uszy... Potem już nie jadłam czereśni...[dopiero po kilku latach zorientowałam się, że mnie wykiwał]
autor: Sol | 6 lipca 2009