Kiedy byłam mała, to myślałam, że listy przykłada się na poczcie do urządzeń służących do ich teleportacji, a następnie pojawiają się na właściwej poczcie, z której odbiera je listonosz i dostarcza pod właściwy adres.
Cały proces obiegu poczty wydawał się nieprawdopodobny, bo nieekonomiczny.
Jak byłam mała, to myślałam, że lampy samochodowe to oczy, znaczek firmowy to nos, a zderzak to usta pojazdu...
autor: Hehelol |Jak byłem mały, to myślałem, że żeby jeździć samochodem, trzeba obracać kierownicą (ciągle kręcić w koło) i że sprzęgło służy do jeżdżenia w tył.
autor: Anonim |Moja córka, lat 3, bardzo bała się wielkich ciężarowych samochodów, zatykała sobie rękoma uszy.
Kiedyś zapytałem się - dlaczego boisz się ich?
Tata, ja nie boję się samochodów, ja tylko boję się jak one kichają!
Rzeczywiście, wielkie ciężarówki wypuszczają głośno często powietrze z układów hamulcowych.
Jak byłam mała, to myślałam, że rozlany olej to kałuża, w której odbija się tęcza.
autor: Alice |Myślałam, że w światłach przy przejściu dla pieszych siedzi mały człowieczek, który zmienia ich kolor.
autor: Aja |Jak byłem mały, nie rozumiałem czemu auta się nie zderzają ze sobą, przecież jadą na wprost siebie.
autor: romek |Jak byłam mała, bałam się koparek. Nie wiedziałam oczywiście, że kieruje nimi pan robotnik, myślałam, że są to okropne metalowe bestie kopiące w ziemi. A wszystko dlatego, że kiedyś, gdy wracałam z mamą ze sklepu, to jakiś pan jechał koparką po kieliszku i mało na kogoś nie wjechał. Trauma pozostaje do tej pory.
autor: koza nieszczęsna |Jak byłam mała, to myślałam, że tata mówi kierunkowskazom, żeby się włączały. Myślałam, że włączają się, jak on im każe. Byłam bardzo zawiedziona, gdy się okazało, że nie mam racji.
autor: Lena |Jak byłam mała, to myślałam, że jak nie skasuję biletu w autobusie, to autobus nie pojedzie!
autor: truskawa96 |