... na Jezusa mówi się Pan Jezus na tej samej zasadzie co pan Staszek, pan Heniek itd...
autor: Anonim | 22 września 2007Kiedy byłem mały i poszedłem odwiedzić moją ciocię w szpitalu, pielęgniarka zapytała moją ciocię czy był stolec. A ja na ucho zadałem mojej mamie pytanie: "Mamo, a kto to jest ten stolec?"
autor: Norbi | 28 września 2007Kiedy byłam mała, to moją ulubioną piosenką była piosenka "There's no limits". Ja jednak skutecznie przekręcałam tytuł na "Les moł li li".
autor: kama | 29 października 2007Bardzo długo zdawało mi się, że zamiast tekstu pieśni, który idzie: "Klękam z radością", śpiewa się: "Kwękam z radością".
Jakoś nie pasowało mi to do kontekstu, taki oksymoron się zrobił.
Jak byłam mała... pewnego pięknego wieczora nad łąką nieopodal mojego domu wylądowały kolorowe balony. Wraz z kuzynką przyglądałyśmy się zaciekawione i zafascynowane. Ciocia rzuciła wtedy, że to Michael Jackson przyleciał. Długo jeszcze święcie wierzyłyśmy, widząc balony, że to właśnie Jackson udaje się na kolejny swój koncert.
autor: śliwka | 28 października 2007Śpiewałam pod nosem "no bo to impreza panie bobrze" Zamiast "No bo to impreza a nie pogrzeb". I nie rozumiałam jak mama widząc to prychała w garść. Później miałam do niej żal, że mnie nie poprawiła.
autor: Karo Ma Basket | 23 kwietnia 2008Jak byłem mały (3-4 lata) mama myła mi ręce mydłem. Zastanawiałem się dlaczego nie mogę zrobić tego sam... Z tego wywnioskowałem, że to na pewno nie jest takie proste. Gdy poszedłem do przedszkola i zobaczyłem jak dzieciaki myją ręce, byłem wielce zdziwiony i z naturalnym niedowierzaniem pytałem jak posiedli tę skomplikowaną umiejętność. Wzięło się to stąd, że jak byłem mały, myślałem , że mycie rąk jest tak skomplikowane (skoro robili to za mnie dorośli) i że wynika z wieloletniej ...długo rozwijanej kombinacji ruchów, wynikających niczym ze wzoru. Taka tradycja przekazywana z pokolenia na pokolenie. Trochę się zdziwiłem jak się okazało, że cała procedura, ruchy, wzory, tak naprawdę nie istnieją. Wystarczy pomaziać ręce mydłem i spłukać.
Kiedy byłam mała, byłam przekonana że zapłodnienie kobiety przez mężczyznę odbywa się nie inaczej jak tylko przez pępek. Nie mogłam wymyślić żadnej innej "dziurki", przez którą tatuś daje mamusi "nasionka" o których opowiadali dorośli... O, naiwności...
autor: Tina | 3 listopada 2007Ja byłem mały, to myślałem, że "w rolach głównych" znaczy mniej więcej to co teraz nazywam "filmem" ;) i gdy byłem mały wołałem "Mamo!!! w rolach głównych.... w rolach głównych.... mamoooo"
autor: marek | 23 września 2007