Jak byłam mała, wydawało mi się, że każdy mówi "pada jak zebra" zamiast "pada jak z cebra" i zastanawiałam się, o co wszystkim z tą zebrą chodzi.
autor: Muh-muh |Jak byłam mała, to myślałam, że... jak pani w szkole sprawdza obecność to trzeba mówić "jestem". A niektórzy mówili "obecny" i myślałam, że tak mówi tylko jakaś elita.
autor: lol |Kiedy słuchałem włoskiej piosenki "Su di noi" i śpiewałem "Słup i gnój", ponieważ świetnie pasowało do muzyki. Śmiałem się przy tym do rozpuku. Mama dopiero mnie wyprowadziła z błędu.
autor: Tomuś |...gdy pierwszy raz usłyszałem słowo 'biegunka' pomysłalem, że to jakaś choroba, której się dostaje na biegunie.
autor: janek |Jak byłam mała, to myślałam, że w moim brzuchu jest taka pani z wielkim garnkiem, do którego wpada wszystko co zjem, a ona sobie tam stoi i miesza to wszystko. Ale szoku doznałam jak się okazało, że jest tam tylko wątroba, jelita etc.
autor: Di |Kiedy byłam mała, byłam przekonana że zapłodnienie kobiety przez mężczyznę odbywa się nie inaczej jak tylko przez pępek. Nie mogłam wymyślić żadnej innej "dziurki", przez którą tatuś daje mamusi "nasionka" o których opowiadali dorośli... O, naiwności...
autor: Tina |... jak dorosnę będę miał mutację włosów (zamiast głosu). Bardzo się jednak chyba też nie pomyliłem, bo... wyszły.
autor: Łysy |Jak byłam mała (ale szczerze to tak do połowy podstawówki), myślałam, że w czasie seksu mężczyzna wkłada kobiecie jądra do pochwy, bo penis służy tylko do siusiania. Ale wiedzę miałam podbudowaną naukowo - po prostu był strasznie zagmatwany obrazek w encyklopedii.
autor: olcelo |Kiedy byłam mała, myślałam, że gołąbki (w znaczeniu jedzenia) robi się z prawdziwych gołębi i bardzo mnie to smuciło, bo jak to jeść takie ładne ptaki? I przez to cała rodzina miała zakaz mówienia "gołąbki" - w zamian mówili "mięsko w kapustce".
autor: szelma |Dziewczynce trzeba nasiusiać "tam", żeby powstalo dziecko. Bardzo powszechna teoria na moim podwórku.
autor: Luk |