Myślałam, że Potwór z Loch Ness mieszka w kanałach i zawsze jak robiłam siku, bałam się, że mnie ugryzie w tyłek.
autor: J. | 5 marca 2009Jak byłam mała to myslałam, że sie mowi gaz dedechy a nie "do dechy".
autor: down xF | 5 marca 2009Myślałam, że woda z kranu bierze się z oceanów i rzek i że muszę uważać, bo z kranu mogą wylecieć małe rekinki, kijanki, pijawki itd.
autor: J. | 5 marca 2009Zawsze myślałam, że zakłady wulkanizacyjne to takie budynki, gdzie są pokazy z wulkanami, jak wybuchają, jak wygląda lawa itp. Dopiero niedawno moja siostra mnie oświeciła...
autor: Adaaa | 4 marca 2009Jak miałam około 4 latka, myślałam, że wszyscy ludzie są lalkami i kierują nami wielkie olbrzymy, które mieszkają 'w chmurach'.
autor: MikA | 4 marca 2009Jak byłem mały, to myślałem, że na samochód mówi się "akurat". Wujek miał Syrenę 104 i właśnie ten model kojarzy mi się z określeniem "akurat". Do dzisiaj pamiętam zdanie: "Pojedziemy z wujkiem akuratem na wieś".
autor: Jacek | 3 marca 2009Kiedy byłam mała, określałam rzeczy nazwą "ubik". Na pytanie rodziców co to znaczy "ubik", odpowiadałam bez zastanowienia i z przekonaniem - "upapapa". Po chwili padało pytanie co to jest "upapapa". Odpowiadałam pewnym głosem: "ubik". I tak bez końca...
autor: Ada | 3 marca 2009Ja nigdy nie wiedziałam o co chodzi z tą piosenką "Wlaskotek napłotek".
autor: Ada | 2 marca 2009Ja zastawiałam pułapki na krasnoludki. Tata mówił, ze przychodzą w nocy i że lubią karmelki. No więc ja robiłam pułapkę z kartonowego pudełka i karmelkowego cukierka przyczepionego na nitce. Kiedy krasnoludek pociagnął za sznureczek, dzwonił dzwonek mający nas obudzić! Dzieci to mają pomysły!
autor: Ada | 2 marca 2009Kiedy byłam mała, byłam przekonana, że całowanie się "takie jak na filmach" jest piekielnie trudne, dlatego też trenowałam na swoim młodszym bracie, liżąc go po zębach. Dopiero później mama wytłumaczyła mi, że całowanie jest tylko dla dorosłych.
autor: africana | 1 marca 2009