Jak byłem mały to... byłem po prostu mały...
autor: Trolejbus | 3 października 2007Jak byłem mały... to myślałem, że ludzie są głupi... Po co oni się przemieszczają z miejsca na miejsce. Przecież ci, którzy jadą z Warszawy gdzieś indziej mogą zostać w Warszawie i robić to, co będą robić ci, ktorzy do Warszawy jadą. I odwrotnie. Dziś dochodzę do wniosku, że jak byłem mały, to wcale nie myślałem głupio. Tylko trochę utopijnie.
autor: szary | 3 października 2007Bardzo lubiłam Depeche Mode i myślałam, że jak mam ubranie z dżetami i buty ze srebrnymi blaszkami, to wyglądam dokładnie jak z Depeche Mode.
autor: Gerdziula | 2 października 2007Jak byłam mała, to myślałam, że z kartofli wyrastają szczury, bo jak rodzice wysyłali mnie do piwnicy po kartofle i wkładałam rękę po nie do worka, to takie twarde ogonki czułam i się okropnie bałam, a to po prostu kartofle korzonki wypuszczały.
autor: Gerdziula | 2 października 2007Jak byłam mała, to myślałam, że kura się pisze przez "ó" bo wymienia się na kogut.
autor: mucha | 2 października 2007Jak byłam mała, to nie lubiłam buraczków. I jak nie chciałam ich jeść, rodzice mówili, że dziadek Rysio umarł, bo nie jadł buraczków. Nie pomogło, nadal jem je z rozsądku.
autor: Gerdziula | 2 października 2007Jak byłam mała, to zawsze pod koniec mszy mówiłam "Idźcie ofiary do domu". Dopiero mama kiedyś mnie usłyszała i wytłumaczyła, że chodziło o "idzcie, ofiara spełniona". Ale i tak wolę wersję z ofiarami.
autor: mucha | 2 października 2007Kiedy byłam mała, myślałam, że w trakcie modlitwy "Baranku Boży" podczas mszy św. wierni zwracają się do cukrowego (a biorąc pod uwagę datę mojego urodzenia, nawet plastikowego) wielkanocnego baranka zamiast Jezusa, i zawsze podczas wypowiadania tych słów wyobrażałam sobie właśnie te zwierzę.
autor: Theodorka | 2 października 2007Jak byłem mały, to nie wiedziałem co to znaczy "zgwałcić" i "prostytutka". I jak na uroczystym obiedzie z udziałem gości Babcia poprosiła, abym opowiedział jakiś wierszyk z przedszkola, to powiedziałem to, co cały czas śpiewali koledzy z przedszkola:
"Czy normalna mała rybka może zgwałcić wielorybka
czy normalny facet z bródką może zostać prostytuką..".
Zapadłą ciszę przerwał widelec wylatujący z brzękiem z rąk ojca na talerz.
Myślałam, że kobiety uprawiają seks oralny dlatego, że męskie przyrodzenie kojarzy im się z czymś do jedzenia o podobnym kształcie.
autor: Theodorka | 2 października 2007