Jak byłam mała, to myślałam, że podpaski służą do noszenia pod pachami. Superchłonne powłoki miały chronić przed mokrymi plamami na bluzkach. Do tej pory nie mam pojęcia jak ja na to wpadłam.
autor: Marta | 14 czerwca 2009Myślałam,że "ożenić się" to znaczy potrzeć brodą o brodę (osobników płci przeciwnej, rzecz jasna).
autor: Magda | 4 maja 2009Myślałam, ze mój tato wchodząc do toalety z gazetą "robi kupkę na gazetkę".
autor: Anonim | 29 kwietnia 2009Jak byłam mała, to myślałam,że jak dorosnę, to będę taka duża, że nie zmieszczę się w domu.
autor: Jolka | 25 kwietnia 2009Jak byłem mały, to myślałem że francuskie pocałunki są strasznie trudne i można się podczas nich udusić. O dziwo jeszcze żyję.
autor: Byq | 13 kwietnia 2009Jak byłam mała, to myślałam, że na starość (czyli teraz, koło 20 roku życia) zostane świętą. Byłam przekonana o tym do tego stopnia, że domownicy mieli zakaz przeklinania przy mnie i ciągle robili mnie w konia, nakłaniając do robienia dobrych uczynków, typu pozmywanie naczyń, odkurzanie czy wychodzenie z cudzym psem.
autor: C_N | 6 kwietnia 2009Jak byłam mała, to twierdziłam, że jak będę duża, to się ożenię ze swoim dziadkiem.
autor: slońce | 16 marca 2009Jak byłam mała, myślałam, że w przyszłości będę musiała być żoną mojego brata. I że to tak jest, że najpierw jest się rodzeństwem, a później małżeństwem. Bo przecież mama i tato mają wspólnych rodziców.
autor: Anonim | 9 marca 2009A ja myślałam, że mama zna moje wszystkie myśli i nawet jak byłam na nią wściekła, to bałam się pomyśleć sobie na jej temat coś brzydkiego. Natomiast gdy już pomyślałam nieładnie, to się potem się tego wstydziałam, bo sądziłam, że mama wie.
autor: zalma | 8 marca 2009Kiedy byłam mała, maślałam, że nigdy nie będę dorosła i będę zawsze dzieckiem...
autor: n@t@li@ | 17 lutego 2009