Chodząc do Kościoła zawsze byłem święcie przekonany, że jak ksiądz mówi 'idźcie w pokoju Chrystusa' na końcu mszy, to chodzi mu o to, żeby wychodzić przez taki przedsionek z boku Kościoła, bo tam właśnie był pokój Chrystusa.
autor: Ian | 25 października 2007Jak byłem mały, nie wiedziałem dlaczego ministranci trzymają pateny przy komunii. Zapytałem brata i powiedział że jak ktoś nie chce przyjąć komunii, to oni tą pateną głowę obcinają!
Długo w to wierzyłem...
Kiedy w kościele śpiewali pieśń "Mój mistrzu", zawsze myślałam o tym starym szczurze z Żółwi Ninja, do którego mówili "mistrzu".
autor: annagie | 25 października 2007Miałyśmy 7, 8 lat. Moja koleżanka strasznie się bała starej wuefistki i nazywała ją "Czarną Panią". Przed lekcją wuefu zawsze odmawiałyśmy modlitwę: "Przenajświętszy sakrament, przenajświętsza Panienko, proszę spraw, żeby nie było Czarnej Pani, na wieki wieków amen."
W strasznej, niebezpiecznej windzie odmawiałyśmy tę samą formułkę, zmodyfikowaną zależnie od naszej kiepskiej pamięci i okoliczności.
Jak byłem mały, to myślałem, że ta tacka którą trzymają ministranci, to tak naprawdę bardzo ostry nóż. Służyła oczywiście po to, żeby trzymać wiernych na dystans, w razie gdyby za bardzo pchali się przyjmując Komunię Św.
autor: MoNo | 25 października 2007Ja bardzo długo myślałam ,że w modlitwie "Zdrowaś Mario" mówi się: "I błogosławiony owot żywota Twojego". Nie wiedziałam co to ten owot, ale do modlitwy pasowało. Takie doniosłe słowo.
autor: Naoko | 25 października 2007Jak bylem mały to myślałem, że papież to człowiek, który zajmuje się wyrobem papieru toaletowego.
autor: Anonim | 25 października 2007Myślałem, że gdy ksiądz chodzi zbierać "na tackę" po kościele, to mówi "zakład cicho!!!" Potem mi mama wytłumaczyła, że chodzi o "Bóg zapłać".
autor: Shaggee | 25 października 2007...istnieje taka roślina "nacudja" i rośnie na Golgocie tylko. Bo przecież w tekście jest napisane "nacudjo nasza". Aaa alleluja. Byłam mocno zdziwiona, jak na religii dyktując tekst do zeszytów, ksiądz mi powiedział, że tam jest coś o Jonaszu.
autor: Ewka | 24 października 2007Jak byłam mała, to myślałam, że podczas komunii ksiądz rozdaje czipsy ludziom, którzy zgłodnieli w czasie mszy. Czasem prosiłam mamę, żebyśmy poszły "na czipsa".
autor: p. | 9 października 2007