Jak byłem mały, to modląc się zamiast: "błogosławionaś Ty między niewiastami i błogosławiony owoc żywota Twojego, Jezus", mówiłem: "błogosławiony obok żywota Twojego".
autor: manjak | 26 września 2007Jak byłam mała, wydawało mi się, że zakonnice nie mogą mieć dzieci, bo są z natury bezpłodne. Wtedy bardzo nie chciałam mieć dzieci, więc postanowiłam, że zostanę zakonnicą i stanę się bezpłodna.
autor: Muh-muh | 26 września 2007Gyd byłam mała i chodziłam z rodzicami do kościoła, w momencie gdy robi się znak krzyża na czole, ustach i sercu, myślałam, że ludzie się po prostu drapią, bo ich swędzi.
autor: Ta mała co sposobem działa | 25 września 2007Jak byłam mała, śpiewając kolędę z tekstem "Chwała na wysokości, chwała" śpiewałam "Stała na wysokości, stała". Czy to nie jest lepsza wersja?
autor: Ta mała co sposobem działa | 25 września 2007Kiedyś odmawiając modlitwę do anioła stróża, zawsze wymawiałem słowa "bądź mi kupom mocy" i zastanawiałem się, czemu właściwie w modlitwie mówi się o kupie.
autor: Buja | 25 września 2007Jak byłam mała, myślałam, że w czasie mszy, we fragmencie modlitwy: "I za sprawą Ducha Świętego przyjął ciało z Maryi Dziewicy" jest: "przyjął ciało zmarłej dziewicy". Wydawało mi się to dość dziwne, ale mniej więcej zgadzało się z wizerunkiem Chrystusa na obrazach - łagodne rysy twarzy, włosy do ramion, długa szata. Nie pasował mi tylko zarost. Oto właśnie przykład, jak się uczy dzieci bezmyślnego klepania modlitw.
autor: Marta | 25 września 2007Jak byłam mała i ludzie w Kościele śpiewali na Boże Narodzenie kolędę, w której był tekst "Gloria in excelcis Deo..." to nie wiedziałam, co to za słowo "gloria" i zawsze śpiewałam "brolio", bo u mnie w domu był zawsze taki olej. Co prawda nie wiedziałam, dlaczego śpiewa się o oleju, ale to było jedyne słowo, które mi pasowało.
autor: lol | 25 września 2007Jak byłam mała, to kiedyś stojąc z mamą w kościele, powiedziałam głośno: "Mamuś, czemu ksiądz ludziom to białe daje, a wódkę sam wypił?" Takie było ze mnie szczere dziecko, ale - żeby nie było - u mnie w domu nigdy nie było problemu alkoholowego, tak tylko z ciekawości mamę zapytałam.
autor: Kuugaa | 25 września 2007Jak byłem mały, to w kościele zawsze mówiłem "Czyli prosimy", zamiast "Ciebie prosimy". Najgorzej, że powiedziałem tak do mikrofonu podczas pierwszej komunii świętej, ku uciesze zebranych. Rodzina śmieje się do dziś...
autor: Piter | 25 września 2007Gdy byłem mały i chodziłem do Kościoła, myślałem, że jak ktoś przyjmie komunię, ale będzie miał grzech na sumieniu, to zacznie pluć krwią i po to właśnie była ta tacka trzymana przez ministranta.
autor: s1ntex | 25 września 2007