...że samochód skręca w przeciwną stronę niż skieruję się kierownice i tylko dla tego potrzebne jest prawo jazdy. Inaczej prowadzienie auta byłoby przecierz banalnie proste, prawda ?
autor: Goru | 1 października 2007Jak byłem mały, to myślałem że piwo, to rodzaj paliwa do motorów.
autor: livejasmin | 1 października 2007Jak byłem mały, myślałem, że FORD to nazwa wszystkich samochodów... i że nie istnieją inne marki.
autor: Mały Jacuś | 29 września 2007Myślałem, że możliwość prowadzenia samochodu determinuje wzrost - żeby widzieć co jest przed maską - i że jak będę już tego samego wzrostu, co moja mama, to będę mógł prowadzić. Przerosłem mamę jak miałem 12-13 lat... i nici z prowadzenia samochodu, no!
autor: jonny | 27 września 2007Jak byłem mały, myślałem, że samochody kupuje się w kiosku w formie resoraków, a potem się je pompuje do normalnych rozmiarów.
autor: Soil | 26 września 2007Kiedy miałam około 4 lat, byłam przekonana, że gniazdko elektryczne służy do przemieszczania się i że mnie gdzieś przetransportuje. W związku z tym włożyłam do niego wsuwki Mamy, a po niezłym kopnięciu prądem, poskarżyłam się rodzicom, że mnie ktoś kopnął w plecy. Do tej pory lubię podrozować.
autor: Ta mała co sposobem działa | 25 września 2007Jak byłam mała, to myślałam, że jak ktoś będzie szedł za blisko tramwaju, to ten tramwaj go wciągnie.
autor: lol | 25 września 2007Myślałem, że kierowca samochodu, aby zwiększyc prędkość, musi szybko kręcić kierownicą w lewo i prawo.
autor: Terefere | 24 września 2007Jak byłem mały, to myslałem, że:
W pociągu ręczny w hamulec postaci koła, którym się kręci, służy do napędzania pociągu jak zabraknie prądu. Myślałem, że przychodzi konduktor i kręci tym kołem jak korbą i w ten sposób porusza się pociąg.
...panicznie bałem się przechodzenia przez tory tramwajowe, myśląc że gdy stanę na jednej z szyn porazi mnie prąd. Lęk pozostał do dzisiaj.
autor: ideE fixE | 24 września 2007