Kategoria: Jedzenie

twarz
#914 
kategoria: Jedzenie

Jak byłem mały, to myślałem, że wszelkie wyroby mięsne robi się z ludzi. Kiedy nie było mięsa w sklepie, myślałem, że po prostu w okolicy nikt dawno nie umarł.

autor: dasaa | data dodania 30 października 2007
Oceń: 81%
#912 
kategoria: Jedzenie

Serdelki robione z krowich wymion - ten oto kit wcisnął mi w końcu brat. Święcie w to wierzyłam i chciałabym nadal wierzyć, bo teraz wiem z czego te 'serdelki' są naprawdę...

autor: Dragiś-a | data dodania 30 października 2007
Oceń: 64%
twarz
twarz
#800 
kategoria: Jedzenie

Od trzeciego roku życia mówiłam "posolić pieprzem", bo wiedziałam, że słowo "pieprzyć" może być również przekleństwem, a ja chciałam być kulturalna.

autor: ~.~ | data dodania 26 października 2007
Oceń: 84%
#727 
kategoria: Jedzenie

A ja myślałam, że jedzenie gumy mamby razem z papierkiem jest po prostu inną możliwą formą spożywania jej. Tak jak w przedszkolu ludzie jedli mydło, klocki, piach i ogryzki jabłek. Taka wersja dla twardzieli.

autor: Naoko | data dodania 25 października 2007
Oceń: 80%
twarz
twarz
#664 
kategoria: Jedzenie

Jak byłem mały, to byłem przekonany (i przerażony) faktem, że szynkę robi się z psich języków. No bo podobnie wygląda - jak wąski plasterek szynki.

autor: mordino | data dodania 25 października 2007
Oceń: 82%
#579 
kategoria: Jedzenie

Jak byłem małym dzieckiem, to myślałem ze w coca coli są narkotyki. Pewnego dnia stwierdziłem, że wszyscy piją, to ja też będę. Po wypiciu połowy 2 litrowej butelki pomyślałem, że bardzo źle robię i że teraz jestem narkomanem. Oczywiście rozpłakałem się.

autor: Endriu | data dodania 3 października 2007
Oceń: 84%
twarz
twarz
#576 
kategoria: Jedzenie

Jak byłam mała, to nie lubiłam buraczków. I jak nie chciałam ich jeść, rodzice mówili, że dziadek Rysio umarł, bo nie jadł buraczków. Nie pomogło, nadal jem je z rozsądku.

autor: Gerdziula | data dodania 2 października 2007
Oceń: 72%
#572 
kategoria: Jedzenie

Jak byłam mała, to myślałam, że z kartofli wyrastają szczury, bo jak rodzice wysyłali mnie do piwnicy po kartofle i wkładałam rękę po nie do worka, to takie twarde ogonki czułam i się okropnie bałam, a to po prostu kartofle korzonki wypuszczały.

autor: Gerdziula | data dodania 2 października 2007
Oceń: 84%
twarz
twarz
#556 
kategoria: Jedzenie

Jak byłam mała, to myślałam, że w moim brzuchu jest taka pani z wielkim garnkiem, do którego wpada wszystko co zjem, a ona sobie tam stoi i miesza to wszystko. Ale szoku doznałam jak się okazało, że jest tam tylko wątroba, jelita etc.

autor: Di | data dodania 1 października 2007
Oceń: 86%
#550 
kategoria: Jedzenie

Jak byłam mała, przed moim blokiem rosły takie chwasty z białymi kwiatuszkami. Jakoś dziwnie wszyscy nazywali je 'serek'. Myśleliśmy, że to z nich właśnie powstaje serek topiony i kiedyś jak byliśmy głodni, to żeby nie iść do domu, wcinaliśmy roślinki.

autor: j4a4 | data dodania 30 września 2007
Oceń: 77%
twarz