Kategoria: Religia

twarz
#1088 
kategoria: Religia

Jak byłam mała, to myślałam, że Bozia to Maryja. Tylko zastanawiałam się nad stwierdzeniem "A Bozia rączek nie dała?" Moi rodzice tak mi mówili, jak nalegałam, by zrobili coś za mnie. Ale przecież to Bóg nas stworzył, a nie Maryja. Właściwie z tą Bozią wyjaśniło się niedawno.

autor: anija-a | data dodania 11 listopada 2007
Oceń: 58%
#1076 
kategoria: Religia

Jak byłem mały, to usłyszałem, że Bóg mówił do ludzi przez zapalony krzaczek. No i chciałem sobie podpalić drzewko, żeby go posłuchać...

autor: Huato | data dodania 9 listopada 2007
Oceń: 77%
twarz
twarz
#1074 
kategoria: Religia

Swego czasu zawsze odmawiałam wieczorami z mamą 'paciorek'.

Dopiero po kilku latach zostałam uświadomiona, że fragment modlitwy wcale nie brzmi: "jako i my odpuszczamy naszym miłobajcom"

autor: Anka | data dodania 9 listopada 2007
Oceń: 68%
#1058 
kategoria: Religia

Jako mała dziewczynka, będąc w kościele, zamiast słyszeć w jednej z pieśni "w niej żyć, umierać chcemy", słyszałam "MNIEJ żyć - umierać chcemy" i zastanawiałam się, co w tym pięknego, że katolicy chcą umierać i krótko żyć.

autor: pikpok | data dodania 7 listopada 2007
Oceń: 75%
twarz
twarz
#1057 
kategoria: Religia

Jak byłam mała, będąc w kościele i słysząc jak śpiewano "Panie dobry jak chleb", myślałam, że śpiewa się "Panie dobry jak LEW". Do tego, wiedząc, że jestem spod znaku lwa, byłam z tego dumna, że Bóg jest dobry jak lew.

autor: pikpok | data dodania 7 listopada 2007
Oceń: 73%
#1036 
kategoria: Religia

Kiedy byłem w kościele, to czasami nie chciało mi się klękać, więc tylko kucałem albo się pochylałem. Kiedy ministranci dzwonili dzwonkami (raz) przy podniesieniu hostii, to zawsze byłem przestraszony, że ktoś zauważył, i że to było ostrzeżenie dla mnie. Ale już po kilku sekundach znowu próbowałem i znowu dzwonili (raz - podniesienie kielicha), więc znowu się przestraszyłem. Ale pewnego razu spróbowałem raz jeszcze i wtedy dzwonienie było dłuższe (przyklęknięcie księdza po podniesieniu kielicha) i przestraszyłem się nie na żarty, że teraz już zupełnie "przegiąłem".

autor: Cumownik | data dodania 5 listopada 2007
Oceń: 77%
twarz
twarz
#1048 
kategoria: Religia

Jak byłem mały to śpiewałem: "...O, Jezu wspomóż laską..." zamiast łaską.

autor: Krzyniu | data dodania 5 listopada 2007
Oceń: 79%
#1019 
kategoria: Religia

Kiedy byłem bardzo mały i rodzice zabierali mnie do kościoła, nie wiedziałem kiedy trzeba się przeżegnać, klęknąć itp. Dlatego powtarzałem każdy ruch mojej mamy, łącznie z drapaniem się i kaszleniem. Później zacząłem się zastanawiać czy może niektóre z tych czynności powinny wykonywać tylko kobiety i spoglądałem na księdza czy nie śmieje się ze mnie, że robię coś źle.

autor: Bosman | data dodania 4 listopada 2007
Oceń: 74%
twarz
twarz
#1010 
kategoria: Religia

Kiedyś myślałem, że ludzie pochylają głowy w kościele, by szukać pieniędzy na podłodze.

autor: dur brzuszny | data dodania 3 listopada 2007
Oceń: 85%
#1015 
kategoria: Religia

Ledwo odrósłszy od ziemi zostałam przez tatę pierwszy raz zabrana do kościoła. Tata trzymał mnie na rękach i kiedy przyszło do zbierania na tacę, zmierzywszy księdza podejrzliwym spojrzeniem, zaczerpnęłam całą garścią banknoty i monety z koszyczka. Żałujcie, że nie widzieliście tej paniki w oczach księdza...

autor: Tina | data dodania 3 listopada 2007
Oceń: 85%
twarz