Najciekawsze rzeczy, w które wierzyliśmy jak byliśmy mali

twarz
#902 
kategoria: Transport

1. Nieczęsto jeździłem autobusami, ale kiedyś z rodzicami wsiedliśmy do starego Jelcza. Kierowca autobusu miał oprócz szerokiego wyboru proporczyków figurkę Matki Boskiej, która świeciła oczami wraz z kierunkowskazami (lewe oko jak lewy i prawe jak prawy) i zapalało się czerwone serce figurki wraz z światłami hamowania. Przez baaaardzo długi czas uważałem ten autobus za najświętsze miejsce jakie widziałem - kościół wymiękał.

2. Bardzo długo uważałem, że fiaty 126p i ciągniki "Ursus" dzielą sie na uśmiechnięte i złe. Uśmiechnięte maluchy miały takie felgi o obłych kształtach i z szerokim rozstawem śrub, a złe - felgi z czarnym kołpakiem i takimi samymymi zderzakami z plastiku. Tak samo ursusy zaokrąglone (starsze) były dobre, a kanciate złe. Nie wiem skąd wzięły mi sie te skojarzenia.

autor: sky_ | data dodania 30 października 2007
Oceń: 84%
#768 
kategoria: Religia

Kiedy w kościele śpiewali pieśń "Mój mistrzu", zawsze myślałam o tym starym szczurze z Żółwi Ninja, do którego mówili "mistrzu".

autor: annagie | data dodania 25 października 2007
Oceń: 84%
twarz
twarz
#474 
kategoria: Dziwne

Kiedyś w domu mieliśmy taki pamiątkowy zestaw porcelanowy do kawy, herbaty. I mama zawsze mówiła, że to dla mnie i dla mojej siostry, jak już się ożenimy/wyjdziemy za mąż. Strasznie długo myślałem, że się z moją siostrą będę musiał ożenić...

autor: hm | data dodania 26 września 2007
Oceń: 84%
#1138 
kategoria: Telewizja

Kiedyś myślałem, że reklamy w filmie są po to, żeby autorzy mogli się zastanowić co będzie w dalszej części filmu.

autor: Borówa | data dodania 15 listopada 2007
Oceń: 84%
twarz
twarz
#981 
kategoria: Religia

Kiedy na zakończenie mszy ksiądz wyśpiewywał do mikrofonu "idźcie w pokoooju Chrystuuusaaa...", wszyscy odśpiewywali "Booogu niech bęędąą dzięęęękiiii".

Myślałem, że wszyscy są już tak znudzeni mszą jak ja i że cieszą się, że mogą pójśc już do domu, dlatego tak odśpiewują.

autor: noiprox | data dodania 2 listopada 2007
Oceń: 84%
#868 
kategoria: Seks

Gdy byłem mały, to myślałem, że dzieci robi się skacząc po łóżku.

autor: pabs | data dodania 28 października 2007
Oceń: 84%
twarz
twarz
#674 
kategoria: Mikołaj

Jak byłem mały, myślałem ze św. Mikołaj aka Gwiazdor to straszny demon, który straszy dzieci. W ogóle to myślałem, że jest ich cała armia - Armia Demonów! Najbardziej bałem się tej przeraźliwej maski. Święta to był najgorszy okres w roku. Najgorzej było kiedy przychodził do przedszkola, a później do podstawówki. Do dzisiaj ciarki mnie przechodzą jak przypominam sobie te traumatyczne przeżycia. Wszystkie dzieciaki latały na przerwie po korytarzu, a ja zamykałem się w klasie i przerażony czekałem, aż ten horror się skończy. Armageddon zaczynał się kiedy przychodziło samo Boże Narodzenie i Wigilia. Zdarzały się przypadki, że nawet mdlałem, kiedy przychodził ten demon! Bałem się wychodzić na ulicę, żeby czasem nie spotkać go w mieście. Myślałem, że mnie porwie i zje. Do dzisiaj wspominam to jako największy koszmar mojego dzieciństwa.

autor: Jajec | data dodania 25 października 2007
Oceń: 84%
#627 
kategoria: Natura

Jak byłam mała, to myślałam, że panowie zwijają siusiaki w rulonik i dopiero wkładają w majtki, bo są one baaardzo długie (siusiaki, nie majtki). Jakie było moje zaskoczenie, kiedy zobaczyłam, że siusiaka się tak nie zwija, a nawet jest to raczej niemożliwe.

autor: zla_wrozka | data dodania 16 października 2007
Oceń: 84%
twarz
twarz
#573 
kategoria: Natura

Jak byłam mała, to koleżanka mi mówiła, że jak zobaczy się żabę, to nie wolno otwierać buzi, bo jak będzie otwarta, to żaba policzy zęby i one wypadną. Przez jakiś czas jej wierzyłam...

autor: niunia | data dodania 2 października 2007
Oceń: 84%
#762 
kategoria: Telewizja

Myślałam, że w telewizorze siedzi dwóch upośledzonych panów i zmienia karteczki. Zastanawiałam się, jak oni potrafią to robić tak szybko.

autor: Usia | data dodania 25 października 2007
Oceń: 84%
twarz