Jak byłam mała i zostawałam sama w samochodzie, to bałam się poruszyć, bo myślałam, że zaraz włączy się alarm, przyjedzie policja i będzie chciała mnie aresztować za próbę kradzieży. Nawet oddychanie starałam się zredukować do minimum.
autor: księżniczka |Jak byłem mały, to piłem dużoooo wody mineralnej i kiedy po wypiciu całej butelki czułem jak przelewa mi się w brzuchu, to dziadek wmawiał mi, że stworzyłem tam sobie mały staw i teraz wyklują mi się tam żaby. Do dziś mam wrażenie, że coś mi kumka w brzuchu.
autor: db |Kiedy byłem mały, to myślałem, że gdy mama jedzie ze mną do miasta, to nie musi chodzić do ubikacji bo ma podpaski, które pewnie służą za pampersy...
autor: koko |Jak byłem mały, to myślałem, że w Warszawie mówi się po warszawsku (pochodzę ze Szczecina) i jak przyjechali kuzyni z Warszawy, byłem wielce zdziwiony, że nie potrafią nic po warszawsku powiedzieć.
autor: farall |W dzieciństwie wyczytałam w jakiejś książce, że rodziny królewskie i ich potomkowie mają błękitną krew. Potraktowałam to dosłownie i patrząc na błękitne linie na nadgarstku, cieszyłam się, że jestem potomkiem jakiegoś króla. Nie przyszło mi do głowy, że widziałam żyły, a nie ich zawartość. Dopiero tata mnie uświadomił.
autor: Kleopatra |Jak byłem mały, myślałem, że Jezus dawał swoim uczniom swój pokój (podłoga ściany tapeta łóżko). Zastanawiało mnie zawsze to, że jeżeli dałem komuś swój pokój (poprzez kiwnięcie głowy) nikt do niego nie przychodził...
autor: Poochatek_pl |Jak byłem mały, myślałem, że wszyscy ludzie, którzy są w telewizorze widzą mnie, myślałem, że mają oni przed sobą tyle telewizorów ile właśnie ogląda ich ludzi. Najlepsze jest to, że czasem próbowałem tańczyć i robić głupie miny przed telewizją, tylko po to, żeby rozśmieszyć tych ludzi. Jakie było zdziwienie mamy kiedy mnie wtedy widziała.
autor: Popers |Jak bylem mały to myślałem, że papież to człowiek, który zajmuje się wyrobem papieru toaletowego.
autor: Anonim |Kiedy byłem mały, to myślałem, że zawsze kiedy obcokrajowiec chce coś powiedzieć w swoim języku, to pierw musi o tym pomysleć jakby chciał powiedzieć po polsku.
Np. Gdyby anglik chciał powiedzieć "school" to pierw musiałby pomyśleć "szkoła", a dopiero potem powiedzieć to po swojemu.
Jak byłem mały, to myślałem, że Jerzy Urban to Lech Wałęsa. Urban często występował w ówczesnej TV, a że niewiele ogólnie było do oglądania, to i Urbana sie oglądało. I Urban często mówił, że Wałęsa zrobił to, Wałęsa zrobił tamto, Wałęsa coś powiedział. W mojej małej główce powstało proste równanie "ten z uszami = Wałęsa", a mówi o sobie w trzeciej osobie, bo jest taki skromny, wstydzi się, czy tam z innych powodów. Kiedyś mama zapytała mnie, co dają w TV, a ja na to, że "a, znowu Wałęsę pokazują". Mama przybiegła natychmiast, bo zobaczyć Wałęsę w komunistycznej TV to było wydarzenie. A tam na środku ekranu zadowolony z siebie Urban...
autor: Psofometr |