Jak byłam mała, to zawsze pod koniec mszy mówiłam "Idźcie ofiary do domu". Dopiero mama kiedyś mnie usłyszała i wytłumaczyła, że chodziło o "idzcie, ofiara spełniona". Ale i tak wolę wersję z ofiarami.
Bajki
Dorośli
Dziwne
Geografia
Imiona
Jedzenie
Języki
Kobiety
Komputery
Liczby
Medycyna
Mikołaj
Muzyka
Natura
Pieniądze
Polityka
Religia
Seks
Słowotwory
Sny
Sport
Stwory
Szkoła
Telewizja
Transport
Zabawki
Zwierzęta