Jak byłam mała, myślałam, że jak zamknę w nocy oczy, to wszystkie zabawki się budzą i biegają po pokoju i próbowałam otwierać oczy, żeby to zobaczyć, ale nigdy się nie udało!
autor: Anonim | 18 lutego 2008Jak byłem mały, myślałem, że mężczyźni od kobiet różnią się... długością włosów! Jakież było moje zaskoczenie, gdy zobaczyłem rysunki w książce od biologii.
autor: the huge | 18 lutego 2008Jak byłam mała, to myślałam, że Św. Mikołaj chowa do worka dzieci kiedy są niegrzeczne. I że przychodzi nie tylko w święta, ale cały rok. Więc kiedy na Mikołaja pojawiał się brodaty facet z workiem, to ja zamiast się cieszyć, uciekałam w popłochu, płakałam i zastanawiałam się co takiego strasznego nabroiłam. Wszystko przez moją mamę, która wymyśliła sobie, że będzie mnie straszyć Św. Mikołajem. Kiedy dowiedziałam się, że Mikołaj nie istnieje, to wcale się nie zmartwiłam.
autor: yonica | 18 lutego 2008Myślałam, że bliska rodzina to znaczy, że mieszka blisko. Dlatego zastanawiałam się dlaczego mój wujek, który mieszka w Kanadzie, jest moim najbliższym wujkiem.
autor: KejDżej | 18 lutego 2008Jak byłam mała, mówiłam na cytrynę "żółcisty kwaśnik". Miałam wtedy ze 2-3 latka.
autor: Martini | 17 lutego 2008Gdy byłam mała (tj. miałam jakieś 7 lat), to myślałam, że gwałt polega na wpychaniu kobiecie patyczków do uszu w "dziurkę".
autor: marlenka | 16 lutego 2008Kiedy byłem mały, mówiłem na BMW "bewija", a na żabę "dabaja", na mojego starszego brata, który ma na imię Łukasz, mówiłem "jejun" i szczerze powiedziawszy nie wiem skąd to się wzięło.
autor: Bartek | 16 lutego 2008Jak byłem mały, to myślałem, że mój kolega z podwórka Wawrzyniec (Wawrzek) nie ma imienia tylko 2 nazwiska.
autor: FOX | 16 lutego 2008Jak byłem mały, to myślałem, że "różniczka" to "wyniczek odejmowanka".
autor: FOX | 16 lutego 2008Jak byłem mały, to myślałem, że zderzaki w wagonach i lokomotywach to są takie magnesy, które się wzajemnie przyciągają i dzięki temu cały pociąg z wagonami jest połączony. Powiedział mi to jakiś dorosły.
autor: Andrzo | 14 lutego 2008