Kiedy byłam mała, myślałam, że te takie światełka przy włącznikach oświetlenia w łazience i toalecie to oczy jakichś potworów! Dlatego bałam się chodzić siusiu w nocy.
autor: Anonim | 9 marca 2009Ja zastawiałam pułapki na krasnoludki. Tata mówił, ze przychodzą w nocy i że lubią karmelki. No więc ja robiłam pułapkę z kartonowego pudełka i karmelkowego cukierka przyczepionego na nitce. Kiedy krasnoludek pociagnął za sznureczek, dzwonił dzwonek mający nas obudzić! Dzieci to mają pomysły!
autor: Ada | 2 marca 2009Kiedyś bałam się chodzić do ubikacji w nocy, bo tuż za plecami było duże lustro i myślałam, że w nim mieszka Krwawa Mary i mnie wciągnie do środka (skutki oglądania horrorów za młodu są naprawdę okropne). Z muszlą była jeszcze inna historia - twierdziłam, że mieszkają w niej gremliny.
autor: Anonim | 10 lutego 2009Kiedyś, kiedy oglądałam horrory sama i bez wiedzy rodziców, panicznie bałam się chupacabry, nawiedzonych lalek, demonów i innych NIEZWYKŁYCH potworów. Klasyczne, czyli np. wampiry, wilkołaki, zombie, nie robiły na mnie żadnego wrażenia. Czasem nawet myślałam sobie jak to fajnie by było, gdybym była takim wampirem/wilkołakiem/itd.
autor: Anonim | 10 lutego 2009Jak byłam mała, to myślałam, że niektórzy ludzie to ufo i roboty. Czasem wydawało mi się, że nawet ja czy mama jesteśmy robotami tylko tego nie wiemy.
autor: Mee ^^ | 7 lutego 2009Jak byłam mała, bałam się chodzić do toalety, ponieważ po obejrzeniu jakiegoś filmu, myślałam, że w rurach grasuje wielki wąż albo krokodyl i gdy usiądę na sedesie, to mnie wciągnie i zje.
autor: Ree | 4 lutego 2009Kiedy byłam mała, myślałam, że za szafą, na strychu, mieszka "Pani sowa". Nie było by to szkodliwe, gdyby nie fakt, że zostawiałam jej tam jedzenie żeby nie umarła z głodu. Jakiś czas później mama odkryła moją 'tajemnicę" wraz z 16 zielonymi kanapkami...
autor: K.665 | 20 stycznia 2009Od małego jeżdżę do Wrocławia (bo mieszkam w okolicach). Jadąc tam zawsze widzę taki szary dom, który jest niedaleko drogi. Z siostrą myślałyśmy, że to dom czarownicy, która je dzieci... Śmiechu było co nie miara.
autor: Aish | 28 listopada 2008Jak byłam mała, myślałam, że w łóżku są jakieś potwory i bałam się wyprostować nogi, bo myślałam, że mi odgryzą nogi. Więc zawsze spałam z podkulonymi nogami. Powiem szczerze, że do dziś z przyzwyczajenia śpię z podkulonymi nogami.
autor: Wikcia | 12 listopada 2008Jak byłam mała, myślałam, że moi dziadkowie to potwory i jak miałam przyjść, to zakładali maski miłych staruszków...
autor: patrycja kw | 31 października 2008