Jak byłam malutka, nie wiedząc cóż to za słowo, którym rodzice się tak często posługują, zaczęłam je śpiewać. Oparłam się o tył krzesła i kiwając na bok główką i wymachując nóżkami w tą i tamtą, nuciłam melodyjnym głosem: "Kur... mać, kur... mać, kur... mać kur... mać..." W dodatku byłam u cioci.
autor: leijdus | 25 października 2007Myślałam, że prezerwatywy mężczyzna zakłada po to, żeby nie nasikać "do środka".
autor: Maszeńka | 26 września 2007...resztę sprzedawca wydaje niezależnie ile klient da pieniędzy.
autor: kamila1234 | 1 grudnia 2007Jak byłem mały, to myślałem, że istnieje taki ktoś, kto ma na imię "inni" i nie ma nazwiska. Bo kiedy po filmie lektor czytał listę wypłat to było: Jan Kowalski, (...) i inni. Swoją drogą koleś był bardzo sławny, bo był w każdym filmie.
autor: Eragon91 | 23 września 2007Jak słyszałam "Czerwone maki na Monte Cassino, zamiast rosy piły polską krew, po tych makach szedł żołnierz i ginął...", to myślałam, że na Monte Cassino rosną kwiaty-wampiry.
autor: Annonim | 31 lipca 2008Jak byłam mała, byłam przekonana, że wojny i głód to coś, co się działo dawno, dawno temu, a teraz wszyscy żyją w zgodzie i dostatku.
autor: Anonim | 7 czerwca 2008Od dzieciństwa uwielbiałam swojego dziadka - zawsze przywoził mi mnóstwo słodyczy, pomagał w budowaniu schronów pod łóżkiem, czesał włosy lalkom, bujał na huśtawce i robił wszystko inne co tylko dzieciak może sobie zamarzyć.
Pewnego razu w piaskownicy koleżanka zakomunikowała mi, że jak się zestarzeję zostanę babcią.
Byłam zrozpaczona - myślałam, że na starość zostanę takim fajnym dziadkiem...
Jak byłem mały, to myślałem, że perpetuum mobile to przedłużacz wetknięty sam w siebie.
autor: d1gger17 | 6 czerwca 2008Jak byłam mała, to myślałam, że kierunkowskaz pokazuje gdzie trzeba skręcić, żeby dojechać do domu.
autor: Kaja | 7 grudnia 2007Jak byłam mała, to żyłam w przekonaniu, że przy każdym telewizorze jest mikrofon i kiedy w serialach jest podłożony śmiech, to słychać jak ludzie z innych mieszkań się śmieją. Chciałam, żeby mnie usłyszeli, więc zawsze śmiałam się najgłośniej z rodziny.
autor: Anonim | 22 listopada 2007